fbpx

Liofilizowane smaczki dla psa PAMICO – na tropie smakowitości!

Przy każdej spożywczej recenzji piszę o tym, że Foryś jest wybredny. Musicie sobie zatem wyobrazić skalę tej wybredności! Podniebienie Księciunia nie tknie byle czego, a ja mam niezłą gimnastykę w wymyślaniu smaczków, które będą dla mnie wsparciem w treningach. Foryś często nudzi się różnymi smakami, co nieustannie stawia przede mną nowe wyzwania poszukiwawcze. Jestem niczym detektyw na tropie smakowitości! Dzięki plebiscytowi Top for Dog odkryłam ostatnio liofilizowane smaczki dla psa od PAMICO, dostępne w MEATLOVE. Jak się sprawdziły? Już opisuję!

Liofilizowane smaczki dla psa? Czyli jakie?

„Liofilizowany” to słowo, które zawsze sprawiało mi sporo kłopotów. Mam wrażenie, że dopiero teraz się go nauczyłam! Ciekawe czy jak znowu nie będę go przez jakiś czas używać, to znowu zacznę kaleczyć. 😉 No ale dobra, poza tym, że to trudne słowo – to co to w ogóle jest ta liofilizacja?

Najogólniej rzecz ujmując jest to technologicznie zaawansowany proces suszenia. Liofilizowany produkt podlega zamrożeniu, a następnie usuwa się z niego wodę poprzez sublimację lodu. Lód przechodzi tu w parę wodną, z pominięciem stanu ciekłego. Czyli… to takie wymrażanie wody. Wszystkie te trudne terminy prowadzą do tego, że liofilizacja to bezpieczny sposób obróbki, dzięki któremu zachowujemy wartości odżywcze produktów, bez ingerencji w ich skład. Liofilizować można np. mięso (jak w przypadku testowanych przez nas smaczków Goodies od PAMICO), ale nie tylko – możemy też spotkać np. liofilizowane owoce (również w ofercie PAMICO, ale nie mieliśmy okazji próbować).

liofilizowane szproty pamico w top for dog

Dzięki liofilizacji produkty mogą być długo przechowywane, bez żadnych dodatków i konserwantów. Dlatego liofilizowane smaczki dla psa – moim zdaniem – brzmią co najmniej kusząco!

Szeroka oferta liofilizowanych smaczków dla psa w PAMICO

Pamico oferuje nam bardzo różnorodne liofilizowane smaczki dla psa. W serii Goodies znajdziemy serca kurczaka, pierś kurczaka, mięso królika, koninę, mięso strucia, krewetki, żołądki kurczaka, cielęcinę, łososia, tuńczyka, serca wołowe, wołowinę, szproty, mięso jelenia i sarny. Nieźle, prawda?

Goodies Pamico smaczki dla psa

My, z uwagi na alergię Forysia na kurczaka – zdecydowaliśmy się przetestować 4 warianty smakowe Goodies: krewetki z Morza Północnego, filet z tuńczyka, szprotki oraz królika.

liofilizowane smaczki dla psa pamico

Bonusowo, w przesyłce w ramach Top for Dog otrzymaliśmy wątróbkę króliczą z linii „Mix your magical meal”.

liofilizowana wątróbka królika dla psa

Składy tych smaczków są do bólu proste, takie, jakie w smaczkach lubię najbardziej – stanowią po prostu 100% wskazanego na froncie składnika. Idealnie!

Czym wyróżniają się liofilizowane smaczki dla psa?

Kiedy otrzymałam przesyłkę od MEATLOVE ze smaczkami PAMICO – od razu założyłam, że Foryś będzie te przysmaki dostawał prosto z opakowań. Niestety, w pierwszym rzucie powąchał królika i… nie podjął smaczka. Zdziwiło mnie to bardzo, bo przecież jada królika! A jak w naszym mięsnym nie ma wątróbki z kaczki – właśnie króliczą kupujemy i suszymy. Liofilizowana forma mu najwyraźniej nie podeszła. Do czasu! Postanowiłam przetestować inny sposób podania: zalałam smaczek wodą i podałam „na mokro”. Zdradzę Wam, że Księciuniowi aż oczy się zaświeciły! 😀 I odblokowało to potem jego chęć również do jedzenia „na sucho”. Zatem prosta nagroda w treningu uratowana!

liofilizowane smaczki dla psa

Właśnie ta możliwość łatwej zmiany formy smakołyka jest moim zdaniem mocnym wyróżnikiem. Jedna saszetka smaczków może nam zapewnić dwa różne przysmaki! A u nas – takie zróżnicowanie jest na wagę złota! Bo jak wspominałam, Foryś potrafi się znudzić jedną formą. 😉

Zdrowa nagroda w treningu

Bardzo doceniam to, że liofilizowane smaczki dla psa (i kota!) PAMICO są wolne od wszelkich sztucznych dodatków i konserwantów. Foryś dostaje naprawdę spore ilości smaczków, zwłaszcza podczas treningów. A treningi stanowią ważny punkt w naszym planie dnia – nawet, gdy mi się już czasem nie chce, Foryś wręcz siłą (bo prawym łapnym albo podrzucaniem moich rąk głową) zaprowadzi porządek i zmotywuje mnie do wspólnych ćwiczeń. Nosework lub nauka nowych sztuczek to świętość w naszym domu! 😉 Właśnie dlatego, że tak często trenujemy – studiuję etykiety smaczków tak samo, jak etykiety karm. I tu Pamico spisuje się na medal!

liofilizowane smaczki dla psa pamico

Podejście do składów karm i smaczków

Zauważyłam, że psiarze generalnie mocno analizują składy podstawowej karmy swoich psów. Jednak, jeśli chodzi o smaczki – często do ich koszyków trafia tak zwane „byle co”. 😉 I wiecie, to nie jest tak, że NIE WOLNO dawać psu czegoś z tej kategorii. Wolno. Ja sama czasem też się skuszę na coś, co skład mogłoby mieć lepszy. Ale właśnie biorę poprawkę na to, że tego typu produkty Foryś dostaje mega rzadko. No ale umówmy się – i my od czasu do czasu zjemy w restauracji pod Złotymi Łukami, czyż nie? 😉

smaczki dla psa

W każdym razie – rynek smaczków jest bardzo obszerny. A etykiety na opakowaniach – nie zawsze czytelne. Można się zwyczajnie zagubić. Nie bez powodu ja zazwyczaj używam smaczków przygotowywanych w domu – piekę Forysiowi ciastki (i Michał wtedy krzyczy, że jemu mogłabym też coś upiec :D), suszę mięso itp. Do szału doprowadzają mnie te drobne druczki w milionie języków na opakowaniu i już wolę sobie tego właśnie w ten sposób oszczędzić. A tu, całe na biało, wchodzą Goodies od PAMICO, transparentne, smaczne i zdrowe. Czego chcieć więcej?

Które warianty sprawdziły się u nas najlepiej?

Właściwie wszystkie testowane przez nas smaczki zdały egzamin. Ta nowa, liofilizowana forma wymagała nieco czasu, by Foryś ją w pełni zaakceptował. Jednak gdy już się to stało – wygląda na to, że wszystko mu zasmakowało. Królika po zapoznaniu się z dwiema formami podania zajadał, aż mu się uszy trzęsły. Szprotki początkowo uważał za perfumy, ale gdy tylko odkrył w nich funkcję jedzenia – domagał się kolejnych porcji, szlifując swoje umiejętności wskazywania próbek zapachowych. Tuńczyk nieco Księciunia zaskoczył (to mięso, którego nigdy wcześniej nie jadł) i początkowo nie klasyfikował się ani jako jedzenie, ani jako perfumy. Chyba z tych wszystkich smaczków – na tuńczyka Foryś jest najmniej nakręcony. No i w końcu – krewetki! No, co tu dużo mówić. Księciunio jest do nas podobny na wielu płaszczyznach. Miłość do krewetek chyba też po nas odziedziczył. 😉 Będziemy do nich na 100% wracać!

krewetki dla psa
Teraz w naszym domu każdy ma swoje krewetki 😀

Liofilizowane smaczki dla psa lub składnik diety BARF – MIX MEAL od Pamico

Takim bonusikiem w naszych testach jest wspomniana wyżej przekąska w formie liofilizowanej wątróbki królika. Na maksa mnie zainteresowało to opakowanie, które dostałam wraz z ulotką.

PAMICO wymyśliło bowiem, w moim mniemaniu, bardzo innowacyjną rzecz: przenośnego BARFa, do którego nie potrzeba złożonej logistyki np. podczas wyjazdu na wakacje z psem.

Być może jest to innowacja tylko dla mnie, bo jak wiecie Foryś nie jest na BARFie. Chciałam Wam jednak o tym napisać. Linia MIX MEAL to właśnie taki liofilizowany BARF. Aby skomponować posiłek potrzebujemy kilku różnych opakowań produktów – jeśli dobrze zrozumiałam ulotkę, to mamy do wyboru warzywa, podroby, źródła wapnia i mięso – trzeba sobie te cztery kategorie zmieszać zgodnie z zapotrzebowaniem psa. Następnie dodać suplementy i letnią wodę. Po 15 minutach od zalania wodą mamy gotowy posiłek! Niezłe, nie? Ja lubię takie rzeczy. 😀 U nas jednak wątróbka będzie do końca pełniła rolę smaczków.

liofilizowany barf dla psa

Identyfikacja wizualna PAMICO

Wiecie już, że Goodies od PAMICO, dostępne w MEATLOVE sprawdziły się u nas bardzo dobrze. I czekają na Wasze głosy w plebiscycie Top for Dog. 🙂

Ale nie byłabym sobą, gdybym nie zwróciła uwagi na coś jeszcze. Ja jestem zakochana w tym, jak cała marka PAMICO jest nam podana. Opakowania są na maksa przemyślane. Kolory pełnią funkcję doskonałej nawigacji – na pierwszy rzut oka wiemy, z czym mamy do czynienia. Na opakowaniach są też ikony, szybko wskazujące źródło mięsa w środku. W „okienku” na opakowaniu widzimy jak realnie smaczki wyglądają, jeszcze przed zakupem. Nie ma zatrzęsienia tekstu – same główne benefity. No cóż, widać, że marka jest pewna swojego produktu i zawartość broni się sama – marketingowe elaboraty na opakowaniu nie są niezbędne.

Do tego uwielbiam logo PAMICO. Być może to z uwagi na marketingowe skrzywienie (w końcu dekadę już w tej branży pracuję) – dopatruję się tu przynajmniej dwóch przekazów. Litera „A” jest zapisana w formie trójkąta, który kojarzy mi się z piramidą żywienia (trafne, jak na markę oferującą produkty spożywcze dla zwierząt). Z kolei „M” przywodzi na myśl głowę psa lub kota, z uszami. Nie dam sobie ręki uciąć, że to nie nadinterpretacja, ale.. tak czy siak, całość pięknie mi się spina. Jestem nową fanką PAMICO, zarówno od strony użytkowej, jak i marketingowej. 😉

Pyszności! Liofilizowane smaczki dla psa trafiają na naszą stałą półkę

Podsumowując – jestem bardzo zadowolona z tych testów. To dla mnie nowa forma „sklepowych” smaczków, po którą w przyszłości będę sięgać. Gorąco Wam polecam również przetestować! A jeśli już znacie te smakowitości – pamiętajcie, że możecie oddać na nie swój głos w plebiscycie Top for Dog. Głosowanie trwa do 6 listopada!

liofilizowane krewetki dla psa

Dajcie mi koniecznie znać, co myślicie o tej propozycji! Czekam na komentarze, maile i wiadomości na forysiowym Instagramie. 🙂

[Wpis powstał na bazie współpracy reklamowej z Top for Dog – recenzja smaczków Goodies PAMICO od MEATLOVE]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *