fbpx

Szelki dla psa typu guard od Dog’s profit – recenzja

Komfort i bezpieczeństwo naszych czworonożnych przyjaciół to coś, czym powinniśmy się kierować przy wyborze idealnych akcesoriów spacerowych – solidne szelki dla psa to podstawa! Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by te akcesoria ułatwiały funkcjonowanie nam, psiarzom. A jak na dokładkę będą się pięknie prezentować to nic, tylko robić zakupy! My połączenie tych wszystkich zalet znaleźliśmy w Dog’s profit. Dziś chętnie opiszemy Wam produkty, które możemy z czystym sumieniem polecić.

Kariera szafiarza – Foryś ambasadorem Dog’s profit

O tym, jak zaczęła się nasza przygoda z marką Dog’s profit możecie przeczytać we wpisie „Akcesoria dla psów Dog’s profit: szyk, styl i klasa!”. Dowiecie się tam, jak odkryliśmy tę markę i jak to się stało, że dziś jesteśmy jej ambasadorami. W dzisiejszym wpisie natomiast chciałabym się skupić głównie na recenzji szelek guard dla psa tej marki. Podpowiedzieć, co moim zdaniem warto do nich dodawać, jak się sprawdzają poszczególne rozwiązania oraz na co zwrócić uwagę, wybierając produkty skrojone na miarę własnych potrzeb.

We wpisie znajdą się zarówno szelki, które kupiliśmy sami, jak i te, które otrzymaliśmy w ramach współpracy ambasadorskiej (nie ma to jednak większego znaczenia, zwłaszcza, że współpraca nie obliguje mnie do promocji produktów na blogu).

Szelki dla psa typu guard – czyli jakie?

Guardy to chyba jeden z najbardziej popularnych typów szelek. Składają się z dwóch obręczy, połączonych dwoma paskami – między przednimi łapami i na plecach.

Szelki dla psa typu guard - konstrukcja
Konstrukcja szelek guard na podstawie modelu Dog’s Profit

Ich konstrukcja nie blokuje przednich łap psiaka podczas ruchu. Szelki rozkładają naprężenia tak, by nie obciążać kręgosłupa. Mają regulowany pas mostkowy, dzięki czemu obręcz szelek nie powinna wchodzić pod pachy. Warto zwrócić na to uwagę, by uniknąć niepotrzebnych otarć delikatnej skóry. U nas – poza regulacją wspomnianego pasa – potrzebne jest wydłużenie paska na plecach względem standardowego rozmiaru (ten pasek nie jest regulowany). Foryś ma głęboką klatkę i jeśli nie wydłużymy pasów – wygląda jak w za małym staniku. I co gorsza – nie jest mu wygodnie. Tu jednak zwracam uwagę na potrzebę odpowiedniego wymierzenia psa – istnieje spora szansa, że znajdziecie coś dla siebie w regularnych rozmiarach. My musimy bazować na rozmiarze L i stawiać na drobne przeróbki – szycie na miarę. Uczulam też, by nie przesadzić z długością pasków – szelki muszą wciąż opierać się na żebrach, a nie brzuchu naszego czworonoga.

Szelki dla psa guard w ofercie Dog’s Profit

W Dog’s Profit szelki wykonywane są z taśmy poliestrowej o gęstym splocie. Jest mocna, nie haczy o sierść, a nadruk na niej – prezentuje się bardzo dobrze (wyraźne wzory, intensywne kolory). Tu dodam, że wzory w Dog’s Profit są niepowtarzalne – to znaczy nie ma dwóch identycznych szelek z tej samej kolekcji, wzór może się na każdych układać nieco inaczej. Dla mnie to plus, ale jeśli spodziewacie się, że zobaczycie jakieś szelki na zdjęciu i te, które zamówicie będą identyczne – to lojalnie uprzedzam: nie będą.

Zaczepy do smyczy zrobione są ze stali niklowanej, a dla zwiększenia ich wytrzymałości – są dodatkowo spawane. Za najlepsze dopasowanie do sylwetki odpowiadają plastikowe regulatory. Solidnie trzymają taśmę, więc dopasowany rozmiar nie zmienia się podczas spaceru. Tu muszę przyznać, że zarówno ja, jak i Michał – mamy tendencję do nieco zbyt luźnego zapinania szelek, więc zdarza się, że nam się nieco przesuną na któryś bok. Ale jak tylko dopasujemy je odpowiednio – dobrze się trzymają.

Nasze wzory – idealne na czaprakowe umaszczenie

Nie samą konstrukcją szelek żyje człowiek! ? Choć dla psa to pewnie bez znaczenia – my, ludzie, lubimy cieszyć oko tym, co po prostu ładne. Choć przyznam, że w niemal każdej kolekcji Dog’s profit dostrzegam zalety – mam pewnych ulubieńców.

Mamy na stanie szelki guard w trzech wzorach: Verde i Palms kupiliśmy już dłuższy czas temu (nadal świetnie się sprawdzają, choć Verde nieco zmęczyliśmy). Szelki Tropical dostaliśmy w ramach współpracy z marką. To nie jedyne kolekcje w naszej nomen omen kolekcji – ale o pozostałych wspomnę, recenzując szelki bezuciskowe. Upchnięcie recenzji wszystkich akcesoriów w jednym wpisie okazało się niemożliwe.

Kolekcja Verde

Verde to była pierwsza kolekcja, na którą się zdecydowałam. Przepiękna! Jednak szelki były użytkowane BARDZO intensywnie przez długi czas (były naszymi jedynymi szelkami naprawdę długo, nie pamiętam teraz dokładnie terminów, ale możliwe, że dobiły do roku bez zastępstwa). Dziś już raczej po nie nie sięgam, bo się pomechaciły i zwyczajnie następcy lepiej się aktualnie prezentują. Ale co trzeba im oddać – konstrukcyjnie są nadal w pełni ok, więc w razie jakiejś nagłej potrzeby – można je założyć i używać spokojnie.

Foryś z Gończaków w szelkach guard z kolekcji Verde
Kolekcja Palms

Palms to kolekcja, która skradła moje serce (kupiłam w tym wzorze także bezuciski i nerkę spacerową). To chyba pozostanie mój TOP wzór, niekwestionowany faworyt.

Foryś z Gończaków w szelkach guard z kolekcji Palms
Kolekcja Tropical

A Tropical to kolekcja, której sama bym nawet nie rozważała. Bo jak to tak do czaprakowej sierści… niebieski? Dostaliśmy szelki w ramach współpracy i szczerze mówiąc – skradły moje serce. Gdy założyłam je Forysiowi, byłam zaskoczona efektem WOW. Dziś często po nie sięgam.

Szelki guard dla psów
Foryś z Gończaków w szelkach guard z kolekcji Tropical

Dodatki w szelkach dla psa, na które sami stawiamy

Nie od dziś wiadomo, że personalizacja produktów jest kluczem do sukcesu. Szelki dla psa również mogą być personalizowana i skrojone na indywidualne potrzeby klienta. Na co my się decydujemy?

Dodatkowa rączka

Wszystkie nasze guardy wyposażone są w dodatkową rączkę (dla mnie to must have!). W Verde i Palms podszywaliśmy ją materiałem. Tropical udowodniły nam, że nie jest to niezbędne. Rączka to bardzo przydatny dodatek, który nie zwiększa znacząco ceny szelek – zamawiając w Dog’s profit – dorzucamy po prostu usługę “Przeróbki krawieckie” do koszyka (+10 zł).

Rączka w szelkach dla psa
Dodatkowa rączka w szelkach dla psa
Odblaski

W Palmsach dodaliśmy też usługę „Gwiazda na dzielni” – czyli wzbogaciliśmy taśmy o odblaski, które zwiększają widoczność psiaka po zmroku. Dodatek dla bezpieczeństwa, który polecamy. Odblaski z czasem mogą nieco odchodzić – u nas dalej się generalnie trzymają, z drobnymi wyjątkami. W tym miejscu dodam, że ja się z szelkami nie cackam. Piorę w pralce, wiruję i niczym się nie przejmuję. Wychodzę z założenia, że jak coś się nie nadaje do takiego prania, to nie nadaje się dla mnie. Te – zdają test celująco!

Zaczep na adresówkę

A zaczep na adresówkę – w szelkach guard jest standardowo dodany, tuż przy logotypie marki. Nie musimy się zatem martwić doszywaniem czy zakładaniem adresówki na elementy, które nie są do tego przeznaczone.

Jaką szerokość taśmy w szelkach dla psa wybrać?

Nasze szelki mają szerokie taśmy – 35 mm, wszak Księciunio to kawał psa! Lubię tę szerokość, ale ma ona jeden minus – jest za duża na GPS, którego używamy. Zatem, jeśli Foryś ma być ubrany w szelki z szerokimi taśmami – musi mieć dodatkowo cieńszą obrożę, do której przypinamy urządzenie. Ten mankament rozwiązałam natomiast w szelkach Tropical, które odsyłałam dziewczynom z Dog’s Profit do powiększenia. Przy okazji poprosiłam o doszycie na szelkach cienkiej szlufki, która pozwoli mi przypiąć Tractive. Wyszło genialnie!

To rozwiązanie nie wpływa na konstrukcję ani estetykę wyrobu, a ułatwia życie psiarza, który potrzebuje poczucia kontroli (Foryś wraca na zawołanie, ale bez GPS-a nie odpinam smyczy – dla spokoju własnej głowy).

Ta drobna przeróbka pokazuje, że dogsprofitowa ekipa potrafi stanąć na wysokości zadania i zawsze stara się wymyślić odpowiedź na nasze potrzeby. Zawsze będę zachęcać do odzywania się do nich i opisywania szelek swoich marzeń (sorki dziewczyny, jeśli napędzam Wam dodatkowej roboty! :D).  

Szelki dla psa muszą być wytrzymałe!

Jak już omówiliśmy sobie konstrukcję, możliwość prania czy drobne przeróbki, które możemy dodać do naszego wymarzonego modelu – zwróćmy uwagę na wytrzymałość produktu. Tu wszystko jest ważne – mocne taśmy, okucia, przeszycia, szlufki i klamra, którą zapinamy ubierając psa.

Foryś z Gończaków w szelkach dla psa typu guard

W przypadku szelek Dog’s profit – nigdy nie narzekaliśmy na ich jakość. Foryś to duży, silny pies. Jakiś czas temu zdarzało mu się dość mocno ciągnąć na spacerze. Do dziś potrafi mieć jakiś zryw (np. do największego osiedlowego wroga, niestety). Zwłaszcza w takich sytuacjach potrzebuję mieć pewność, że po pierwsze – nie wyjdzie mi z szelek, a po drugie – że nic się nie podrze, wypuszczając psa bez kontroli. Początkowo obawiałam się plastikowych elementów – czy nie pękną? Okazuje się, że (odpukać!) niepotrzebnie. To solidne kawałki plastiku są. ?

Nasza ocena szelek dla psa typu guard od Dog’s profit

Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, że dla nas te szele to mocne 10/10! Piękne wzory, intensywne kolory, łatwość prania, szybkie schnięcie, wytrzymałość, bezpieczeństwo i komfort. Czego chcieć więcej?

Gorąco polecamy – a do końca 2022 roku możecie je kupić na www.dogsprofit.com z rabatem 10%, jeśli wpiszecie kod TROPEMOGARA. Dajcie znać, jeśli się zdecydujecie – zawsze bardzo nas cieszą takie wiadomości.

Jeden komentarz do “Szelki dla psa typu guard od Dog’s profit – recenzja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *