fbpx

Foryś myśli, że jego dziadek był bobrem: za co ogar pokochał zabawki Ecomfy?

Ekologiczne zabawki, produkowane w Polsce? Jesteśmy na TAK! Połączenie tworzywa z drewnem z recyklingu to dla nas strzał w dziesiątkę i pewna droga do zdobycia szczególnych względów Księciunia. Czym zabawki Ecomfy zaskarbiły sobie naszą sympatię? Sprawdź!

[Wpis powstał na bazie współpracy reklamowej z plebiscytem Top for Dog – recenzja zabawek Ecomfy]

Ekologia nie zawsze idzie w parze z ekonomią

Bycie ekologicznym psiarzem nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Nasze codzienne wybory, nawet te najbardziej prozaiczne – składają się na coś wielkiego. Ja, choć wciąż jeszcze doskonalę się w eko podejściu do życia, dokonując wyborów zakupowych przypominam sobie cytat Dalajlamy:

Jeśli myślisz, że jesteś za mały, aby uczynić różnicę, spróbuj spać w obecności komara.

I to sprawia, że mając dwie alternatywy – zawsze wybieram tę bardziej eko. To przypomina mi, że nawet najmniejsze decyzje mogą mieć wpływ na większą całość. Zwłaszcza, że smutna prawda jest taka, że dla wielu ekologia kończy się tam, gdzie zaczyna się ekonomia. Trudne mamy czasy gospodarczo, a konsumentom łatwiej jest delegować odpowiedzialność za środowisko na producentów i… troszkę umywać ręce od dobra planety. Na szczęście producenci coraz lepiej zdają sobie z tego sprawę i wychodzą naprzeciw oczekiwaniom, tworząc ofertę eko-friendly.

Zabawki tworzone z troską o środowisko

Jedną z takich odpowiedzialnych marek jest Ecomfy. Do testów zabawek zachęciły mnie jej wartości, oparte o 3P: people (ludzie), pets (zwierzęta) i planet (planeta). Więcej o filozofii marki przeczytacie tutaj. Ecomfy tworzy swoje produkty w Polsce (ważny dla mnie aspekt lokalny), a do ich produkcji wykorzystuje surowce pozyskiwane z recyklingu, połączone z naturalnymi materiałami. To wszystko przy korzystaniu z zasobów energii odnawialnej. Brzmi dobrze, prawda?

Szczegółowe opisy producenta możecie przeczytać u niego na stronie, w swojej recenzji skupię się na tym, czego sami doświadczyliśmy.

Zabawki dla psa Ecomfy
Zabawki dla psa Ecomfy

W tegorocznej edycji plebiscytu Top for Dog mieliśmy okazję testować dwie linie zabawek dla psów Ecomfy: Woody Eco oraz Strong Dog Wood Eco. Wszystkie produkty muszą wyjątkowo mocno pachnieć psom, bo nie było wśród testowanych zabawek takiej, którą Foryś by się nie zainteresował (a to już sukces, bo to wybredna bestia jest ?). Już podczas odpakowywania paczki porwał dwie i miał imprezę życia. Czas podzielić się z Wami bardziej szczegółowymi wrażeniami!

Strong Dog Wood Eco vs. ogar polski

Zacznijmy od zabawek, które producent poleca dla psów o mocnych szczękach i dużej potrzebie gryzienia. W ramach plebiscytu otrzymaliśmy dwa produkty z tej serii: Twister 30 cm i Snacky Kość 16 cm. Ta linia sprawdziła się u nas doskonale – zarówno jako motywator w treningu, jak i ukojenie emocji. Jesteśmy zadowoleni z jej wytrzymałości.

Zdecydowanie: linia Strong Dog Wood Eco od Ecomfy zostanie z nami na dłużej. Mogę ją z czystym sumieniem polecić. Wiem jednak, że śledzi mnie wielu opiekunów bardziej zawziętych ogarów, niż Foryś. Im zdecydowanie polecam Twistera. ?

Twister 30 cm Strong Dog Wood Eco od Ecomfy

Twister w naszej ocenie jest najmocniejszą zabawką dla psa z rodziny Ecomfy. W starciu z zębami młodego, silnego ogara polskiego – raczej nie ucierpiał. Delikatne rysy są ledwie zauważalne, a pozwoliłam Księciuniowi na memłanie tej zabawki. Testowaliśmy ją również podczas ćwiczeń na motywację na obozie sportowym z Wymarzonym Psem i sprawdziła nam się tam bardzo dobrze (choć, jak się okazało – Forysia „nakręcały” bardziej miękkie produkty z oferty).

Twister 30 cm sprawdza się zarówno do memłania, jak i aportowania. Do zabawki również można włożyć przysmak i jeszcze bardziej uatrakcyjnić ją psu. Akurat przy Twisterze nie wykorzystywaliśmy tej funkcji – wystarczająco spodobał się Księciuniowi sauté.

Twister 30 cm z Ecomfy

Snacky Kość 16 cm Strong Dog Wood Eco od Ecomfy

Snacky Kość z miejscem na przysmak początkowo wydawała mi się mocniejsza od Twistera, bo jest grubsza. Podając ją Forysiowi – napełniłam otwór mokrą karmą, co wywołało w Księciuniu eksplozję radości. Po wylizaniu karmy – nie chciał oddać zabawki, zaspokajając swoją potrzebę memłania i gryzienia. Ku mojemu zdziwieniu – ta propozycja okazała się mniej odporna na ślady zębów, a powstałe rysy były głębsze. Samemu Forysiowi – Snacky Kość spodobała się chyba nieco bardziej. Na podstawie zabawek Ecomfy zaczynam skłaniać się ku stwierdzeniu, że preferuje on takie „średnie” rzeczy, jeśli chodzi o twardość. Było to dla mnie o tyle zadziwiające, że dotychczas wcale nie chciał rozgryzać niczego, poza gryzakami z sera himalajskiego.

Snacky Kość 15 cm od Ecomfy

Woody Eco vs. ogar polski

 Z serii Woody Eco dostaliśmy do przetestowania trzy zabawki: Piłkę 6,5 cm, Dental Toother Kość oraz Dental Stick 8×4 cm.

Nie miały one lekkich testów, bo ku mojemu zdziwieniu – zawziętość Forysia podczas zabawy szybowała do poziomów wcześniej nieodkrytych. Księciunio, co do zasady, jest delikatny i ostrożny, nie ma tendencji do niszczenia zabawek. Te musiały mu jednak wyjątkowo intensywnie pachnieć i całkowicie stracił dla nich głowę. Tę linię polecam mniejszym psom, a jeśli większym – to pod baczną obserwacją opiekuna. My będziemy do niej wracać przy okazji treningów, bo stanowią dla Forysia doskonałą motywację i są naprawdę wartościową nagrodą. Rzecz jasna nie jest tu naszym celem dawanie psu zabawek do zniszczenia, a podkręcenie pozytywnych emocji, po którym następować będzie wymiana na coś pysznego.

Piłka 6,5 cm Woody Eco od Ecomfy

Piłka również daje nam możliwość wypełnienia jej jedzeniem. My jednak korzystaliśmy z niej „klasycznie”, rzucając ją Forysiowi. Świetnie się odbija, zmieniając kierunki i angażując psa do zabawy. U nas rzucanie piłek (czy jakichkolwiek innych zabawek) nie trwa długo, bo Foryś szybko nudzi się taką pogonią. Jednak z tą piłką – bawił się znacznie dłużej. A jeśli my nie chcieliśmy jej ponownie rzucić… rzucał ją sobie przez chwilę sam. Podczas pobytu na działce musiałam chować tę piłkę, gdy do teamu dołączała Luna, bo zabawka tak zawróciła w głowie Forysiowi, że obawiałam się nawet o drobne spięcia między ogarami. Lepiej dmuchać na zimne.

Testowana piłka jest znacznie delikatniejsza, niż zabawki dla psa z serii Strong i choć Foryś miał z nią kontakt wyłącznie podczas zabawy z nami – po kilku dniach nosi mniejsze i większe ślady zębów, powstałe podczas przynoszenia jej nam do ponownego rzutu. Nie jest to jednak dla nas problemem – trzyma się w całości i daje psu dużo frajdy. Zaryzykuję stwierdzeniem, że aktualnie jest ulubioną piłką Forysia. To ją pierwszą „ukradł” z pudełka, kiedy otwierałam paczkę!

Piłka dla psa od Ecomfy

Dental Toother Kość Woody Eco od Ecomfy

Dental Toother Kość był drugą zabawką, którą sam z siebie zainteresował się Foryś, jeszcze podczas robienia relacji z unboxingu na Instagram. On uwielbia wszelkie sznurki, więc nie było to dla nas zaskoczeniem. To jest zabawka, którą można się przeciągać. Wspólna zabawa przyniosła Księciuniowi duuużo radości i rozładowania emocji na wspomnianym już obozie. Jest jednak najdelikatniejsza z testowanych przez nas zabawek – po skończonym przeciąganiu, Foryś ją chwilę memłał. Pozwoliłam na to, bo dotychczas nie rozgryzał żadnych zabawek. Tu okazało się, że zmienił modus operandi i… jego zęby zabawkę pokonały. Dla mnie znowu nie było to problemem, bo Foryś nie próbował jej zjadać, każdą część wypluwał (ah, gdyby miał tak żelazne przywołanie, jak hasło „wypluj”! ?), a ja bacznie się przyglądałam temu, co robi. Jeśli jednak Wasze psy mają podobnie silne szczęki, ale nie mają tak żelaznego hasła „wypluj” – trzeba uważać. Dental Toother Kość poleciłabym raczej mniejszym psom, tylko do przeciągania, które zakończy się wymianą na coś innego, z czym psiak chwilę będzie mógł zostać. Można by rzec, że ten produkt sprawdził się u nas najmniej. ALE nie wykluczam ponownej próby z nią – może okazać się mega wartościową nagrodą pomiędzy przeszukaniami ringów na zawodach nosework. Nie tyle do rozbrojenia, co do przeciągania ze mną. Małe elementy wymagają pełnej czujności i szybkiej wymiany po skończeniu wspólnej zabawy, dla bezpieczeństwa.

Dental Stick Woody Eco od Ecomfy

Jeśli chodzi z kolei o Dental Stick – to dość miękka zabawka, która kształtem przypomina patyk. A jak wiecie – Foryś kocha patyki. Połączenie tworzywa z drewnem z recyklingu musiało mu tylko umocnić to skojarzenie. Dumnie nosił zabawkę w zębach, prezentując ją innym czworonogom. Częściowo memłał, w chwilach gdy ją rzucaliśmy do przyniesienia, a Forysiowi przypominało się, że on aporterem przecież nie jest, więc jak już ją dogonił, to nie widzi sensu w przynoszeniu i… postanawiał bawić się nią na swój sposób. ? No ale nie ma tak lekko, miękkość zabawki po przygodzie z Tootherem kazała mi szybko przerywać te memłanki. Chciałam też zbudować skojarzenie zabawki tylko z interakcją ze mną – bardzo mu się Dental Stick podobał, więc wykorzystałam okazję do wzmocnienia motywacji na zabawki właśnie.

Produkt okazał się doskonałym narzędziem w pracy w rozproszeniach na obozie – Foryś był gotów zrezygnować ze wszystkich głasków, cmokań i zaczepek, by biec za mną i za zabawką przez zbudowany z ludzi tor przeszkód! Zdecydowanie, zostaje z nami na dłużej i będzie pełniła rolę jednej z najlepszych nagród w treningach. Polecam! Ale też ostrzegam, że jest delikatna, więc przy dużych, silnych psach wymaga kontroli ze strony opiekuna.

Dental Stick od Ecomfy

To, na co zwróciłam uwagę to fakt, że zabawka realnie przypomina patyk. Jest dla niego doskonałą alternatywą właśnie przy rzucaniu psu. Sam patyk w niefortunnych okolicznościach może okazać się niebezpieczny, więc jeśli dotychczas zdarzało Wam się owe patyki rzucać – gorąco polecam zakup Dental Sticka od Ecomfy.

Początek dłuższej przyjaźni z Ecomfy dzięki Top for Dog

Podsumowując – zabawki Ecomfy kompletnie zawróciły w głowie Forysiowi. Co ciekawe, on pewnie, gdyby mówił ludzkim głosem – powiedziałby, że do gustu przypadły mu szczególnie zabawki bardziej miękkie, Woody Eco. My z Michałem z kolei jesteśmy bardziej w teamie Strong Dog Wood Eco.

Zabawki Ecomfy okazały się dla nas doskonałym wsparciem w treningach motywacji i rozproszeń, a także sposobem na rozładowanie emocji, buzujących w forysiowym ciałku. Skrawek radości, jaką zabawki przyniosły Forysiowi możecie podejrzeć na naszym profilu na Instagramie, w wyróżnionej relacji TFD 2023.

Mieliście już okazję obdarować swojego czworonoga propozycjami Ecomfy? Koniecznie podzielcie się z nami wrażeniami!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *